Nieodkryte raje w Czechach, czyli miejsca bez turystów
Pandemia koronawirusa sprawiła że większość osób marzy o wyjazdach w ustronne miejsca, na łono przyrody, z dala od tłumów turystów. Poniżej przedstawiamy kilka propozycji, które na pewno spełnią oczekiwania miłośników spokojnego wypoczynku.
Pod rozgwieżdżonym niebem
Horní i Dolní Bělá, Úněšov, Úterý, Nečtiny, Manětín i Hvozd: te miasteczka i wioski otaczają park krajobrazowy Manětínsko, nazywany zielonym rajem Ziemi Pilzneńskiej. A ponieważ Manětínsko należy do regionów o niskim zanieczyszczeniu światłem, powstał tu obszar ciemnego nieba. To, czego nie widać z okolicznych obserwatoriów, można zobaczyć z łąk Manětínska. Przez dawny poligon wojskowy przebiega szereg dróg i ścieżek, którymi dotrzemy w zaciszne zakątki. Świetnie miejsce na biwak znajdziemy w opuszczonej osadzie Umíř, położonej na równinie pośród lasów, niedaleko ruin zamku Nečtiny i pałacu o tej samej nazwie.
Kraina zanikłych wiosek
Park krajobrazowy Czeski Las, leży około 85 km na zachód od Pilzna, wzdłuż granicy z Niemcami. Obejmuje najcenniejszy przyrodniczo obszar od Broumova w powiecie Tachov, aż po miejscowość Česka Kubice, niedaleko Domažlic. Do 1990 roku duża część obszaru parku krajobrazowego znajdowała się w strefie przygranicznej, niedostępnej dla turystów. Zachowało się tu wiele cennych gatunków fauny i flory, pełne kwiatów łąki i pastwiska, torfowiska i lasy bukowe. Tutejszą ciekawostką są także zanikłe wioski, po których pozostały tylko ruiny starych chałup lub krzyże czy pomniki. Ludzie jednak nie zapomnieli o nich całkiem: znajdziemy tu zadbane cmentarze, między innymi w wiosce Pleši, przy kościele św. Anny, w pobliżu zanikłej wioski Pořejov, koło pałacyku Diany, przy ruinach pałacu Zahájí lub w zanikłej wiosce Bažantov. Warto zobaczyć także pozostałości polerowni szkła Arnošt, jedynej w swoim rodzaju na świecie. Kraina dawnych hut szkła, gęstych lasów i słonecznych łąk została udostępniona dla turystów po upadku Żelaznej Kurtyny. Cały teren przecina sieć dróg, dzięki czemu idealnie nadaje się dla rowerzystów.
Dziewicze Góry Złote
Góry Złote (cz. Rychlebské hory) ciągną się wzdłuż czesko-polskiej granicy, od Przełęczy Kłodzkiej, aż po Przełęcz Ramzovską. Turyści nie znajdą tutaj żadnych udogodnień cywilizacji. Miłośnikom wędrówek polecamy trasę z Bílej Vody na Jagodową Górę (cz. Borůvkova hora), bujnie porośniętą krzewami jagód. Na szczycie stoi wieża widokowa, z której dojrzymy Jezioro Otmuchowskie i Nyskie, szczyt Pradziada, Smrk i Śnieżnik Kłodzki, a jeśli pogoda dopisze, także Karkonosze. Kontynuujemy wycieczkę przez szczyt Koníček i dawną osadę Hraničky, aż na Smrk. Stąd warto zejść do samoobsługowego baru leśnego, w którym możemy odpocząć i zakupić drobne smakołyki i napoje. Od Smrku kontynuujemy wędrówkę przez szczyt Brousek, z widokiem na Śnieżnik Kłodzki, do schroniska Paprsek, następnie na Rudawiec, skąd wiedzie szlak wzdłuż polsko-czeskiej granicy, aż do Przełęczy Płoszczyna (cz. Kladské sedlo).
Samotne wędrówki po Górach Novohradskich
W głębokich lasach na południu Czech przy granicy z Austrią możemy spotkać otoczone resztkami płotów sady owocowe i stare aleje prowadzące donikąd: to pozostałości dawnych wiosek w malowniczych i mało znanych Górach Novohradskich. Teren przecinają leśne ścieżki, zachęcające do wędrówek lub jazdy na rowerze. Najdzikszy i najbardziej bezludny rejon gór leży na południe od miejscowości Pohorská Ves. Wędrując stąd aż do osady szklarskiej Pohoří na Szumawie nie napotkamy żadnej wioski. Do symboli regionu należy najwyższy szczyt po czeskiej stronie Kamenec, pod którym znajdują się pozostałości po dawnej gospodzie i zrujnowany kościół Matki Boskiej Dobrej Rady.
Widok na Słowację z Jaworników
Licznych wędrowców nie spotkamy także na grzbietach Jaworników. Do bardziej uczęszczanych przez turystów miejsc należą tylko miejscowości Portáš – Kohútka i Kasárne. Do odległych terenów gór granicznych można dostać się z przełączy oddzielającej Białe Karpaty i Jaworniki. Polecamy wycieczkę na szczyt Čubův kopec z wieżą widokową, z której rozciąga się piękna panorama pogranicza morawsko-słowackiego. Kolejnym celem wędrówki może być Francova Lhota i Mikolinův vrch. Warto też wspiąć się na Makytę (923,3 m n.p.m.), najwyższy i najbardziej masywny szczyt zachodnich Jaworników, na granicy Czech i Słowacji. Stamtąd szlak wiedzie na Wielki Jawornik, najwyższy szczyt całego pogórza (1071 m n.p.m.), następnie przez Makovský průsmyk na Bumbálkę. A jeśli zatęsknimy za cywilizacją, możemy udać się do Vsetína, wzdłuż głównego grzbietu Gór Hostyńsko-Wsetyńskich, mijając wieżę widokową Čarták/Súkenická (953 m), Vysokou (1 024 m) i Soláň.