KsiążkiOstatnie

Helion: Vademekum Survivalove

„Survival – dla jednych hobby, dla innych narzędzie samodoskonalenia, a dla wielu sposób na życie. Definicje survivalu można mnożyć, ale pewne jest jedno: to coraz popularniejsza forma spędzania czasu. Pomaga pokonywać własne słabości, umożliwia zdobywanie nowych umiejętności, uczy poruszać się pewne w każdym terenie – czy są to równie piękne jak niebezpieczne góry, czy miejska dżungla. Łączący elementy sportu, nauki, techniki i psychologii, pozwala na naprawdę wszechstronny rozwój.” – piszą autorzy na tylnej okładce tej książki.

Moim zdaniem niewiele ma on wspólnego z turystyką, zarówno klasyczną, poznawczą w różnych dziedzinach i zakresie, jak zwłaszcza typowo wypoczynkową. Ale znajomość przynajmniej podstawowych zasad, którymi kierują się survivalovcy, jest przydatna nawet w tej drugiej. Np. podczas pożaru hotelu czy lasu, trzęsienia ziemi, napadu itp. Recenzowany przewodnik jest pełen takich zasad. I nawet, jeżeli o wielu z nich wiedzą nie tylko doświadczeni podróżnicy, czy aktualni i byli harcerze, to warto poznać ich o wiele więcej, gdyż nigdy nie wiadomo, co i kiedy może się przydać. Nie tylko w trakcie egzotycznych wypraw z ekstremalnym programem, ale także podczas spaceru po mieście.

Żyjemy w takich czasach, że napady, rabunki, czy strzelanina, nie mówiąc o klęskach żywiołowych, zwłaszcza powodziach i gwałtownych burzach z gradobiciem i piorunami, zdarzają się nawet w bezpiecznych krajach i spokojnych miejscach. Autorzy tego vademecum swoje doświadczenia i wynikającej z nich, oraz zdobytej inaczej wiedzy, przedstawiają w postaci 158 tematów i sytuacji, z mnóstwem konkretnych przykładów „z życia wziętych”, nierzadko z odsyłaczami do źródeł, podzielonych na 6 rozdziałów:

„Przyroda z survivalem oraz bushcraftem” (to drugie, to wiedza i umiejętności potrzebne do przetrwania oraz długotrwałego przebywania wśród przyrody). „Bezpieczeństwo i pogoda”. „Zdrowie, pierwsza pomoc i psychologia”. „Góry, lasy łąki, rzeki”. „Survival w mieście”. „Niewola, ucieczka i unikanie pościgów”. Dowiedzieć się z nich można naprawdę wiele, przy czym w niektórych przypadkach rady autorów wydające się w pierwszej chwili co najmniej kontrowersyjne, bywają czasami jedynym wyjściem zapewniającym uratowanie się z opresji, a nawet ocalenia życia.

Parę przykładów. W każdym przypadku, zalecają autorzy, realizacji jakiegoś planu w trakcie wyprawy, wycieczki itp., należy mieć gotowy „Plan B”, na wypadek, gdyby podstawowego nie dało się, z różnych powodów, zrealizować. Pozwala to wówczas nie tracić czasu na zastanawianie się, a co teraz zrobić? Aby, w niektórych sytuacjach, przetrwać, piszą, można plany modyfikować, coś niszczyć, sprzedawać lub wymieniać, nawet cenny przedmiot, aby pozyskać inne potrzebne w danym momencie dobro. Oszukiwać i kombinować, ale nie dać się złapać.

„Pełną moralność – zacytuję – zostaw dla znajomych i rodziny”. Oczywiście może to być moralnie naganne, ale w sytuacji ratowania zdrowia i życia czasami nie ma rzecywiście innego wyjścia. Ciekawe są przykłady wykorzystywania różnych przedmiotów w innych celach, niż te, dla których je przeznaczono. Przydatne są, zamieszczone w książce, spisy rzeczy potrzebnych i przydatnych w survivalu, z ich cenami.

Z bardzo cenną radą, aby te przedmioty, które są niezbędne do przetrwania, nosić zawsze przy sobie połączone (przewleczone) dłuższą linką. Czy aby wybierać je w jaskrawych kolorach, w miarę możliwości odblaskowych, na wypadek upuszczenia czy zagubienia. Do ważnych informacji zaliczam też tę, że w Polsce legalnie można używać i nosić noże, bez względu na ich wielkość i rodzaj, chociaż obowiązują zakazy, np. podczas imprez masowych, czy noszenia broni białej ukrytej.

Do rad ważnych nie tylko dla syrvivalowców, ale także turystów, czy nawet ludzi nie uprawiających turystyki, należą dotyczące m.in. nocowania na dziko, jak przetrwać pożar, trzęsienie ziemi, lawinę śnieżną, wydostać się z bagna czy spod załamanego lodu, skok z wysokości, upadek na tory, czy w windzie itp. Jak przeżyć strzelaninę uliczną? Jak opanować się w kilkanaście sekund, aby móc racjonalnie postępować w trakcie zagrożenia? Jak – i zgodnie z obowiązującym prawem – udzielać innym pierwszej pomocy?

To tylko niektóre z rad przydatnych nie tylko tym, do których książka adresowana jest bezpośrednio, czyli survivalovców. Osobny, ostatni rozdział, dotyczyć może niewielkiego grona osób, przede wszystkim podróżujących po niebezpiecznych regionach, terenach konfliktów i wojen. Ale jeżeli ktoś wybiera się w nie, lub nieoczekiwanie w nich znajdzie, warto aby wiedział, jak postępować. Na końcu książki znajduje się kilka dodatków.

Obejmują one najważniejsze numery telefonów, zalecenia jak postępować w przyrodzie, aby nie pozostawiać po sobie niekorzystnych dla niej śladów, bezpieczeństwa w trakcie pracy z nożem, sposobu postępowania w sytuacjach zagrożenia, alfabetu fonetycznego (literowania wyrazów), bezpiecznego poruszania się i przebywania w opuszczonych budynkach i miejscach oraz kilku innych tematów. Ponadto spis bibliografii i literatury uzupełniającej. W sumie jest to więc książka napisana kompetentnie i ciekawie, którą polecić można nie tylko survuivalovcom i kandydatom na nich, ale także innym, zwłaszcza turystom.

VADEMECUM SURVIVALOVE. Autorzy: Paweł Frankowski i Witold Rajchert. Wydawnictwo Helion, Gliwice, wydanie II, 2021, str. 381, cena 44,90 zł. ISBN 978-83-283-7473-7

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *